Kiedy rozpoczynałam własny biznes jakim była wypożyczalnia samochodów to sądziłam, że to będzie dobry biznes. Szczególnie, że się specjalizowałam w wynajmie busów i miałam wielu klientów w moim mieście Wrocław. Jednak z czasem nie szło mi już tak dobrze, jak na początku mojej działalności. Wynajem busów przestał być dochodowy.
Została jedynie wypożyczalnia samochodów dostawczych we Wrocławiu
Szkoły często korzystały z komunikacji miejskiej, czy też z PKS-ów, które zawoziły je na wycieczki. Pracownicy też sobie jakoś radzili, a jak mieli jechać na jakieś szkolenia to większość z nich miała własne samochody, albo z kimś się zabierała. Wynajem busów nie był im potrzebny. Do tego ceny takich usług cały czas taniały, bo przewoźnicy chcieli zachęcać klientów do korzystania z ich usług. Zaczęłam więc myśleć o tym, co mogłabym zmienić. Oferowałam również wynajem samochodów, więc pomyślałam o tym. Mogłam mieć wynajem długoterminowy, czy też kupić jakieś ładniejsze samochody na przykład do ślubu. Jednak we Wrocławiu były już takie wypożyczalnie, nie było to nic nowego. Pozostawała mi jedynie wypożyczalnia samochodów dostawczych Wrocław. Postanowiłam zatem zapoznać się z tą dziedziną.
Nie chodziło tutaj o duże samochody ciężarowe, bo takie obsługują firmy transportowe, a jedynie o takie plandekowe, średniej wielkości samochody. Jak jednak się dowiedziałam rynek nie był na takie sprawy zorientowany i mało kto się utrzymywał na rynku. W końcu postanowiłam poczekać jeszcze trochę czy coś się zmieni, a potem zwinąć własny interes. Nie było sensu tego dalej ciągnąc.